|
|
Najzimniejszy miesiac roku, z dużą ilością opadów śniegu, drzewa i krzewy
mają gołe, czarne gałęzie, woda najczęściej w kolorze ołowiu. Krajobraz ponury
i monotonny, ale:
1 stycznia słońce wschodzi - 7.45, a my wybieramy się na:
trocie i łososie.
Przy odrobinie szczęścia możemy znaleźć odcinek rzeki nie zajęty przez
spiningistów. Tam mamy szansę na poprowadzenie dużej muchy przy dnie. Nie musi
to być żadna klasyczna mucha, wystarczy duży, łatwiejszy w wykonaniu jaskrawy
puchowiec. Zwykle wysoki o tej porze stan wody wymaga stosowania pozaklasowych
sznurów typu Deep Expres, oraz dwuręcznych muchówek.
Lepiej więc wybrać się na:
pstrągi.
Jeżeli grudzień był "ciepły", to dobrą przynętą może być imitacja żaby,
prowadona po powierzchni, lub tuż pod nią. Przy normalnej zimie próbujemy złowić
pstraga na głęboko prowadzonego streamera. Niska temperatura wody spowalnia
proces metaboliczny ryb i nie wykazują one zbytniej chęci do gonienia za
przynętą.
Ostatnimi rybami, które możemy złowić są:
lipienie.
Zwykle zajmują stanowiska w głębokich dołach, o wolnym przepływie wody,
najczęściej w godzinach południowych.
To wymusza stosowanie dolnej nimfy,
najlepiej w zestawie ciężka kierunkowa i lekki mały skoczek.
słońce zachodzi o 15.34