Drażliwy temat 

 

Jak większość wędkarzy wymiaruje złowione ryby?

 

Na przykładzie lipienia przedstawionego na zdjęciu opisuję swój sposób wymiarowania i sposoby częściej stosowane przez wędkarzy.

 

 

W zależności od sposobu ułożenia płetwy ogonowej można zyskać od 5 mm do 10 mm na długości ciała. Na żółto zaznaczony jest mój sposób wymiarowania. Płetwa jak i cała ryba leży w naturalny sposób bez żadnego ściskania czy wyginania ogona w górę lub w dół. Na zielono jest zaznaczony sposób naciągania ryby - płetwa jest ściśnięta i maksymalnie wygłaskana. Ten drugi sposób jest bardzo często stosowany przez muszkarzy, kiedy to naciągają lipienia z długości 29,5 cm na 30 cm. Taki lipień po pewnym czasie  zsycha się i traci te uzyskane dodatkowe 5 mm, a wtedy robią się problemy, kiedy trafi się na kontrolę straży rybackiej lub na zawodach dojdzie do dyskwalifikacji (znam oba przypadki). Dlatego ja nigdy nie zabieram lipienia ani pstrąga, który ma mniej niż 31 cm!!!. Przeważnie stosuję wymiar 33cm, a nierzadko 35 cm. Skutki naciągania ryb bardzo łatwo można zaobserwować w rzece Kwisa. W czerwcu łowi się po kilkanaście sztuk w granicach 29-30 cm, a już w lipcu najwyżej trzy. Na powyższym zdjęciu widać lipienia, który w chwilę po złowieniu mierzył 44,5 cm, a po kilku godzinach zaledwie 43cm.

 

 << Powrót

P.Szymanik@poczta.fm  lub tel. 605-469-801 lub SMS

© Szymanik 2000 - 2003